Nasze Morze w nas

Morze Śródziemne

Na przełomie średniowiecza i renesansu dążyliśmy do włączenia naszego kraju i nacji w czasoprzestrzeń starożytności śródziemnomorskiej; od koniec XVII stulecia powszechna była wiara w sarmackie korzenie Polaków jako dawnych zwycięzców najdzielniejszych antycznych wodzów. W wieku XX w związkach z tradycją łacińską upatrywano przyczyny niepodatności Polaków na komunistyczną indoktrynację. Dziś, w końcu drugiego dziesięciolecia XXI wieku, ciekawa wydaje się próba obserwacji stopnia, w jakim w polskiej rzeczywistości – tej zupełnie powszedniej, a więc niezwiązanej z kulturą wysoką – obecny jest śródziemnomorski styl życia, rozumiany jako zespół codziennych zachowań charakteryzujący daną zbiorowość. (artykuł z antologii „Metamorfozy”)

Czytaj dalej

Jeden dzień w Grasse

grasse

W Grasse najbardziej zachwyca nabożne wręcz skupienie na zmyśle, który wielu z nas zupełnie zaniedbuje. Nagle odkrywamy, że poza oczami, poza dłońmi, poza ustami mamy także nos, którym możemy poznawać świat, jego historie i tajemnice. Dodajcie do tego pola lawendy, uprawy róż i jaśminu, liczne tarasy widokowe i zapach morskiej bryzy. To właśnie, proszę Państwa, jest Grasse.

Czytaj dalej

O sole mio

'o sole mio

W krótkie listopadowe dni, które nie wiadomo kiedy zamieniają się w noc, przywykliśmy do marudzenia. Że zimno, że chce się spać, że budzik dzwoni rano w nieskończoność, a my musimy ratować się hektolitrami kawy. Że naszemu organizmowi brakuje witaminy D. Że niby wszystko dobrze, idą święta, świat się cieszy, tylko szkoda, że ktoś wyłączył słońce…

Czytaj dalej